Pokazywanie postów oznaczonych etykietą stojak do tamborka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą stojak do tamborka. Pokaż wszystkie posty

30 października 2015

Sacred Hour - czwarta karta i moja gafa

Ukończyłam 4 z 25 kart mojego haeda, tj 30789 krzyżyków zrobionych z 151200 wszystkich. Efekt jest, obraz jest i gafa też jest.


 
 
Dosłownie przed samym końcem owej karty zauważyłam pomyłkę w jednym z kolorów. Dwa prawie, że identyczne symbole i dwa różne odcienie koloru. Nie wiem gdzie i kiedy popełniłam błąd, ale myślę, że gdzieś na drugiej karcie. Nie wyobrażam sobie prucia teraz dwóch kart, tak więc jadę z haftem dalej, teraz już z właściwym kolorem. Zobaczymy jak to wyjdzie. Zapewne co niektóre z Was spostrzegą mój błąd.

Mimo tego błędu jestem zadowolona z coraz to widoczniejszego obrazu. Na tamborku mam jedynie cieniowaną plamę, po rozłożeniu materiału widać powstający obraz.














Mnogość kolorów powoduje, że można dostać oczopląsu, ale bardzo przyjemnie mi się wyszywa.
Do tego stopnia, że wszystkie inne projekty schowały się do szuflady.
Ale wkrótce święta... Zeszłego roku mało robiłam świątecznych haftów, tak więc w planach mam parę pomysłów..... :)

5 stycznia 2015

Stojak do tamborka lub ramy

Dzisiejszy wpis chciałabym poświęcić kwestii wyboru krosna lub stojaka do ramy lub tamborka. Kwestia, ta która w ostatnich miesiącach bardzo frapowała kilka moich czytelniczek.
Ponieważ nie mam w zwyczaju wypowiadania się na tematy, w których się nie orientuję, skupię się tylko na tym, z czym miałam do czynienia, czyli mam tu na myśli tamborek, krosno mocowane do stołu i aktualnie stojak do tamborka.
Nigdy nie używałam ram, mimo, że spotkałam się z pozytywnymi opiniami hafciarek. Może dlatego, że od samego początku mojej przygody miałam do czynienia tylko z tamborkiem z prostej przyczyny - wygody.

13 listopada 2014

Jezus Miłosierny skończony

No i pokazuję w całości obraz, który w zasadzie dawno już skończyłam, ale z różnych powodów go nie pokazywałam. A to nawał pracy, brak organizacji i takie tam. Ale już jest.


Sam haft zajął mi prawie pół roku. Trochę długo, porównując czas koleżanek przy tym obrazku, którym nierzadko starczał zaledwie miesiąc by go skończy. Ale to nie wyścigi, a ten obrazek to prezent dla moich rodziców.
Jeśli chodzi o sam wzór, dość przyjemnie się go wyszywało. Nie było zbyt wielu zmian koloru, brak cieniowania ułatwiały pracę. Wyszywałam 16ct, dwiema nitkami. Jednak po ukończeniu żałuję jednak, że tła nie zrobiłam trzema. Są gdzie nie gdzie prześwity.












11 lutego 2014

Madame w czasie burzy:)

Nie planowałam wprawdzie tego wpisu, bo nie bardzo mam co pokazać, ale że ostatnio przewaliła się przez świat hafciarski istna burza z piorunami postanowiłam wtrącić i swoje pięć groszy. Owy artykuł, owszem wzbudza liczne kontrowersje, ja jednak zareagowałam dość spokojnie, bo szkoda mi nerwów na ludzką głupotę i ciemnotę. Prace tej Pani mimo, że nie powalają na kolana, mi osobiście się podobały. Jednak, co się tyczy ich ceny....tego nie będę nawet komentować. Nie będę nawet linkować.

Parę miesięcy temu rozpoczęłam prace nad kolejną Madame, tym razem Butterfly. Po świętach mogłam do niej wrócić i jak na razie prezentuje się tak:




Więcej szczegółów nie będę teraz zdradzać, bo jak siebie znam jeszcze z parenaście razy zmienię projekt haftu i zapewne też jego przeznaczenie:)


Pozdrawiam wszystkie Emerytki!

14 stycznia 2014

Krosno mocowane do stołu


Drogie hafciarki i obserwatorzy, sprzedałam swoje ukochane krosno.

Miałam je od niedawna bo raptem niecały rok. Bardzo dobrze się nam współpracowało, ale zmiany wielkości projektów zmuszały do zmian narzędzi pracy. Coraz częściej sięgałam po tamborek. Krosno ma to do siebie, że ma się dwie wolne ręce, nitki można spokojnie rozłożyć na hafcie i się nie plączą. To dwie główne zalety, na które zawsze zwracam uwagę nim zakupie jakieś narzędzia. Ale każda hafciarka jest inna, ma inne priorytety:)

Przechodząc do szczegółów:

Wałki ramy są oczywiście wyjmowane, są cztery otwory, więc wielkość powierzchni hafciarskiej można sobie regulować według potrzeb. Ramę można odwracać do tyłu, tak więc znika problem pracy na lewej stronie haftu.
Krosno jest małe: rama 48cmx35cm


W razie pytań proszę o kontakt malgorzata.karnas@gmail.com lub zapraszam na fanpage'a