1 marca 2015

Jak haftować?

Dziś trochę teorii. Zamiast ciągłego chwalenia się swoimi pracami, pokażę graficznie jak się je tworzy. Są dwie metody stawiania krzyżyków. Nie jestem pewna poprawności nazewnictwa, ale spotkałam się terminologią: metoda angielska i duńska.

I tutaj mała, ale bardzo ważna uwaga. Jeśli wybieramy konkretną metodę i chcemy by krzyżyki były proste a praca estetyczna powinniśmy konsekwentnie stosować ją do całego projektu.



Metoda I (duńska)

Zaczynamy od lewego, dolnego narożnika od spodniej strony haftu, przeprowadzając nitkę do prawego górnego narożnika.


Dalej powtarzamy ruch dokładnie taki sam kontynuując powstawanie kolejnych xxx od lewego, dolnego narożnika do prawego, górnego.


Powstały nam półkrzyżyki.

Teraz zaczynamy w drugą stronę by wykończyć pełne krzyżyki.


Czyli, zakończyliśmy od spodu i wbijamy igłę w prawym dolnym narożniku przeprowadzając nitkę do lewego górnego narożnika.


Powstał nam krzyżyk.


Kontynuując, powtarzamy ten sam ruch by stworzyć drugi krzyżyk, przeprowadzamy nitkę od prawego dolnego narożnika do lewego górnego.


Kolejny krzyżyk zaczniemy metodą angielską.

Metoda II (angielska)

Polega na stawianiu pełnych, pojedynczych krzyżyków.

Zaczynamy dokładnie tak, jak w metodzie angielskiej. Wprowadzamy nitkę od spodu haftu i prowadzimy do prawego, górnego rogu.


Dalej, kończymy krzyżyk wbijając igłę od spodu haftu w prawym, dolnym narożniku


i kierujemy ją do lewego, górnego rogu, tym samym kończąc krzyżyk.



Tak wygląda cały krzyżyk.




Jeśli o mnie chodzi, to ja stosuję metodę stawiania pojedynczych krzyżyków. Praca idzie dużo szybciej i odnoszę wrażenie że mniej zużywa się nici.



13 komentarzy:

  1. Hmmm, haftuje juz od kilkunastu lat a w zyciu nie slyszalam o takich nazwach:P Krzyzyki stawiam od razu cale, ale inaczej niz pokazalas, bo zaczynam w leym dolnym rogu i koncze w prawym dolnym. Tak mi pokazala kolezanka w LO i tak mi zostalo:) Ale techniki technikami, nazwy nazwami, a najwazniejsze, zeby miec przyjemnosc z xxxx :)
    Pozdrawiam
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  2. Co hafciarka, to metoda ;)
    Ja haftuję tak, jak pokazałaś w pierwszej metodzie (i to ona nazywa się duńska, a nie angielska), ale zastanawiam się, dlaczego robisz te półkrzyżyki od strony prawej do lewej? Może jesteś leworęczna?
    Ja je stawiam zaczynając od lewej w kierunku prawej (czyli tak, jakbym czytała książkę), po czym wracam, zamykając krzyżyki, do punktu wyjścia.
    A czasami (na potrzeby danego haftu) stawiam też metodą angielską pojedyncze krzyżyki. Ta metoda haftowania jest zdecydowanie wolniejsza od duńskiej, ale praktyczniejsza, gdy hafciarka używa tamborka :) A ja nie używam, stad wolę metodę duńską ;)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fotki były robione w czasie aktualnego projektu, nie specjalnie dla tego postu. Akurat skończyłam jedną stronę i kontynuowałam z drugiej. Mój błąd w nazewnictwie poprawiłam, dziękuję za zwrócenie uwagi bo w tej kwestii nie miałam pewności o czym też wspomniałam już na początku swojego postu. Ja z kolei wyszywam metodą angielską. Tak jak napisałaś: co hafciarka, to metoda. :) Pozdrawiam

      Usuń
    2. Nie błądzi ten tylko, kto nic nie robi ;)
      Miłego haftowania i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  3. metoda nieważna,ważna przyjemność i konsekwencja w xxx. Ja haftuję robiąc półkrzyki tylko od lewej do prawej strony i wracam. Kiedyś haftowałam całymi krzyżykami,ale się odzwyczaiłam

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie jest wiedzieć,że metody stawiania xxx mają swoje nazwy :P Ja już tyle metod wypróbowałam, że w końcu niemoc twórcza mnie dopadła :P na chwilę obecną stawiam całe xxx od razu-wydaje mi się, że w ten sposób szybciej widzę efekty pracy i zużywam mniej nici...ale to może być tylko takie moje wrażenie...a ile osób tyle sposobów wyszywania ;) Najważniejsze by każda na nas czerpała z tego przyjemność :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także na co dzień wyszywam tą metodą. Jestem podobnego zdania, że wyszywa się szybciej, mniej chaotyczniej i zużywa się o wiele mniej nici :). Pozdrawiam

      Usuń
  5. nie wiedziałam, ze są jakieś metody, krzyżyk to krzyżyk! ale dobrze wiedzieć :)

    http://lamodalena.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. o! To ja zdecydowanie wolę tym pierwszym sposobem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Każdy stawia krzyżyki jak mu wygodnie, ważna żeby haftowanie sprawiało przyjemność a krzyżyki były schludne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. o nawet nie wiedziałam, że są jakieś metody stawiania krzyżyków ja stawiam je raz tak a raz tak po prostu jak mi wygodniej :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja krzyżykuje metodą pierwszą, tylko od lewej strony do prawej i z powrotem :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj haftowałam w dzieciństwie :) teraz brak czasu, ale może warto córkę tym zarazić? przynajmniej miałaby zajęcie :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie.