Pierwsza serweta zajęła mi zaledwie kilka dni, bardzo szybciutko i przyjemnie się ją wyszywało.
Wzór bardzo prosty, po kilku godzinach wyszywałam z pamięci. Teraz mam tylko dylemat jak ją wykończyć, mam kilka pomysłów, więc myślę że będzie ładnie wyglądała:)
Jeśli chodzi o drugą serwetkę...żeby nie pozostać gołosłowną pokazuje urywek drugiej...
tylko urywek, bo nie chcę psuć niespodzianki:)
Miłego weekendu!
bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńpięknie ;) myślę ,że to ten drugi haft to dzwoneczek tam będzie ;)
OdpowiedzUsuńczy to jest kanwa ? z tego da się zrobić obrusik ? obszyć koronką i na stół? nie wiedziałam :) ilu się ciekawych rzeczy człowiek uczy odwiedzając czyjeś blogi :) Czekam na efekt końcowy obu prac z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńTak, to jest kanwa 16ct. Wprawdzie nigdy nie robiłam obrusu, więc ciężko mi powiedzieć czy się da... serwetke na pewno Myślę, że w przyszłości popróbuję:) Lubie wyszywać praktyczne rzeczy:).
UsuńŚliczny wzór :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te gwiazdeczki:)
OdpowiedzUsuńPierwsza serwetka bardzo mi się podoba, wygląda elegancko :) A druga oczywiście też pięknie się zapowiada, widać świąteczne kolory i motywy :)))
OdpowiedzUsuńPiękne serwetki;) zapraszam do mnie http://teksanka-haftuje.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń