4 czerwca 2013

Opanowany chaos

Z racji, że zaczął robić się bałagan w mulinach postanowiłam coś z tym zrobić. Już miałam upatrzony ten oto organizer Pudełko do bobinek

gdy znalazłam w domu to oto pudełeczko


Stare pudełko po herbatach, które kiedyś zostawiłam "bo może kiedyś się przyda".
Poupychałam moje muliny, których nie mam wprawdzie w jakiś pokaźnych ilościach, ale lubię mieć porządek.



 
Pewnie kiedyś kiedy będę miałam więcej materiału będę zmuszona kupić coś większego, ale jak na ten czas to w zupełności mi wystarczy.



Dziękuję wszystkim odwiedzających mojego bloga.Szczególnie witam nowo przybyłych obserwatorów: haftytiny i Bea Betita. Dziękuję także za Wasze komentarze. Cieszę się że moje prace Wam się podobają. Wasze oceny to dla mnie naprawdę Wielka Motywacja.

5 komentarzy:

  1. Proszę, jakie ładne pudełeczko. Ładnie je zagospodarowałaś, zazdroszczę porządku w nim...;))

    OdpowiedzUsuń
  2. szukaj następnego. Pudełek nigdy za wiele, szczególnie jak się okazuje, że Twój kolejny WIP ma ponad 60 kolorów ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Weszłam tu, bo zaintrygował mnie tytuł Twojego bloga. Saja to raczej mało popularne nazwisko i na dodatek jesteś z Torunia. Internet to doprawdy zadziwiający twór ;) Zastanawia mnie tylko czy to zbieg okoliczności, bo nie kojarzę w rodzinie żadnej Gosi z takim nazwiskiem...

    Pozdrawiam
    Ania Saja (też z Torunia)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak miłe komentarze, Saja to nie jest moje nazwisko, to pseudonim artystyczny. Saja oznacza po arabsku spokój, uduchowienie:)
      Aniu masz baardzo ładne nazwisko. Zazdroszczę Ci...

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie.