Karta nr 1 prawie skończona. Zabrakło mi jednego koloru by ją wykończyć. Przesyłka z drugą turą nici utknęła na poczcie i czekam niecierpliwie na kuriera. Myślę, że w poniedziałek nadejdzie. Tymczasem, żeby nie marnować cennego, wolnego czasu przechodzę do karty drugiej.
Ale postanowiłam, że zrobię sobie chwilową przerwę, bo tak wiele odcieni jednego koloru potrafią szybko znudzić moje oko. W przerwie zrobię nowy obrazek dla moich rodziców do dużego pokoju. Co to będzie na razie nie zdradzę, wrzucę jak już wyszyję, a myślę, że nie zajmie mi to długo. Obrazek nie ma wielu kolorów, bo raptem około 20 a i gabarytowo także nie będzie duży:)
Wracając do haeda: mimo, że odcienie brązu trochę męczą, to jednak przyjemnie mi się haftuje. W czasie wyszywania dochodzę do wniosku, że wzór trochę przypomina GK, ma sporo pojedynczych krzyżyków, a to nieco utrudnia pracę. To mój pierwszy taki obraz, ale nie jest źle:) Po wyszyciu pierwszej karty widać bardzo ładne efekty.
Mam tylko jedno zastrzeżenie do tego wzoru. Kolory w dość znaczny sposób różnią się od oryginalnego obrazu. Trochę szkoda, bo nie myślałam, że haft będzie ciemniejszy. Uważam, że lepszy efekt byłby gdyby obraz był jaśniejszy.
To tyle. Majówkę spędzam w domku, dochorowując złośliwą grypę. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Mam więcej czasu (w końcu) na haft. A Wy jak spędzacie majówkę?
będzie cudo :) zapraszam po wyróżnienie
OdpowiedzUsuńrewelacja :)
OdpowiedzUsuńSuper wychodzi ten obraz!
OdpowiedzUsuńWow, ale piękne cieniowanie!
OdpowiedzUsuńNiesamowicie to wygląda.
Pozdrawiam, Aśka z btth.pl
Jestem pod wielkim wrażeniem to bardzo pracochłonna i rudna praca
OdpowiedzUsuń