Ale postanowiłam, że zrobię sobie chwilową przerwę, bo tak wiele odcieni jednego koloru potrafią szybko znudzić moje oko. W przerwie zrobię nowy obrazek dla moich rodziców do dużego pokoju. Co to będzie na razie nie zdradzę, wrzucę jak już wyszyję, a myślę, że nie zajmie mi to długo. Obrazek nie ma wielu kolorów, bo raptem około 20 a i gabarytowo także nie będzie duży:)
Wracając do haeda: mimo, że odcienie brązu trochę męczą, to jednak przyjemnie mi się haftuje. W czasie wyszywania dochodzę do wniosku, że wzór trochę przypomina GK, ma sporo pojedynczych krzyżyków, a to nieco utrudnia pracę. To mój pierwszy taki obraz, ale nie jest źle:) Po wyszyciu pierwszej karty widać bardzo ładne efekty.
Mam tylko jedno zastrzeżenie do tego wzoru. Kolory w dość znaczny sposób różnią się od oryginalnego obrazu. Trochę szkoda, bo nie myślałam, że haft będzie ciemniejszy. Uważam, że lepszy efekt byłby gdyby obraz był jaśniejszy.
To tyle. Majówkę spędzam w domku, dochorowując złośliwą grypę. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Mam więcej czasu (w końcu) na haft. A Wy jak spędzacie majówkę?


będzie cudo :) zapraszam po wyróżnienie
OdpowiedzUsuńrewelacja :)
OdpowiedzUsuńSuper wychodzi ten obraz!
OdpowiedzUsuńWow, ale piękne cieniowanie!
OdpowiedzUsuńNiesamowicie to wygląda.
Pozdrawiam, Aśka z btth.pl
Jestem pod wielkim wrażeniem to bardzo pracochłonna i rudna praca
OdpowiedzUsuń