28 września 2016

Ostatni rządek I karty ASIT

Pierwsza karta ma się ku końcowi. Muszę jednak przyznać, że w ciepłe dni nie mam jakoś zacięcia do wyszywania także stąd ta moja długa nieobecność. 



Teraz robię sobie przerwę od tego kolosa i wracam do Sacred Hour. Bardzo się za nim stęskniłam a Wy wkrótce będziecie mogły zobaczyć kolejne efekty.


Tymczasem po więcej zdjęć zapraszam Was na mojego Instagrama

7 komentarzy:

  1. Piękna praca powstaje ...krzyżyki mają tę moc :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wowww!!!Będzie pięknie:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę, pieknie zrobione ;)
    Obserwuje i zapraszam do siebie : http://kobiecomania.blogspot.com/
    ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podoba ten wzór. Będziesz miała piękny obraz

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też na dniach zaczynam haftować ten wzór. Będę mocno kibicować i podglądać Twoje postępy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna praca! Podziwiam z wielką przyjemnością! Ja niestety mam 2 lewe ręce do haftu :P
    Pozdrawiam cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie.