13 stycznia 2018

Spódnica z pełnego koła

Od dłuższego czasu rozglądałam się dla siebie za jakąś fajną spódnicą, gdyż moja garderoba jest w nie bardzo uboga. Ponieważ mam specyficzną budowę ciała i kapryśną naturę często moje zakupy kończyły się na jednym wielkim rozczarowaniu. Dlatego  postanowiłam spróbować sił i uszyć coś własnego. Moja pierwsza spódnica z koła z wszytym zamkiem krytym.







Ponieważ to moja pierwsza, eksperymentlana rzecz, którą kiedylowiek zrobiłam sama na maszynie, zakupiłam najtańszy z możliwych materiałów - bawełnę pościelową. Dość sztywny materiał okazał się bardzo dobrym wyborem dla pierwszych krawieckich prób. A i wzór bardzo przypadł mi do gustu. Bardzo lubię  wszelkie folkowe wzory.



Większość ściegów nie jest idealnie prosta, ale to jest rzecz do wyćwiczenia. Cieszę się że spódnica powstała i póki co, nic się nie pruje i nie rozchodzi tam gdzie nie trzeba.




Sporo problemów sprawił mi jednak zamek. Nie wyszedł zbyt prosto ale udało się go wszyć i działa jak należy. Początkowo zastanawiałam się na paskiem czy zrobić na gumce czy na guziku. Ostatecznie zrobiłam na guziku, który wydawał się najłatwiejszą opcją, ale bardzo się pomyliłam. Przy nastepnej spódnicy zapewne wszyję gumkę albo zamek.



Mimo, niedociągnięć, jest usatysfakcjonowana i wiem że to nie będzie moja pierwsza i jedyna spódnica zrobiona byme. Kolejny materiał już zakupiony :) Co sądzicie?

5 komentarzy:

  1. Ja się mało znam na szyciu, maszyna mnie nie lubi, więc moim zdaniem wyszło kapitalnie, a spódnica xD jakby szyta na Ciebie xD, idealnie się wpisała w Twoją budowę, aż zazdroszczę takiego cuda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda pięknie! Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny wzór ma ta spódnica! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie.