Pierwsze wykonane kolczyki okazały się moją ulubioną biżuterią, którą noszę.
Na pierwszy ogień starałam się nie próbować wykonać czegoś bardziej zaawansowanego, ale stworzyć coś łatwego z półproduktów. I mimo tego, że wydaje się to niezmiernie łatwe, to nie obyło się bez żadnych komplikacji.
Pierwszym, ale i jedynym problemem okazał się wybór odpowiedniego kleju. Przetestowałam kilka i nie obyło się bez wpadek, bo albo nie trzymał, albo bardzo długo schnął albo pozostawiał niestetyczne plamy...ale końcem końców trafiłam na ten, który w miare mnie satysfakcjonuje. Nie jest idealny, ale mocno trzyma a to jest najważniejsze.
Ostatczny efekt bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że Wam również przypadnie do gustu :)
Efekt bardzo ładny <3
OdpowiedzUsuńOsobiście najbardziej lubię właśnie takie małe wkrętki. Super wyszły 🙂
OdpowiedzUsuń