Cudowna atmosfera, wspaniali ludzie, żadnych barier. Mimo, że jestem osobą, która raczej zdystansowaną do świata i innych ludzi, to bardzo mi się podobało. Atmosfera otwartości i ogromnej ludzkiej życzliwości. W Lednicy podoba mi się radość, swoboda a przede wszystkim sposób wyrażania swojej wiary.
Pogoda w tym roku była jaka była. Słoneczko dopisało, aż w nadmiarze. 31 st w cieniu, a na polach żadnego cienia, na słońcu prawdziwa patelnia. Obecni na polach ratownicy medyczni mieli ogrom pracy, ale ich poświęcenie dla drugiego człowieka nie da się określić żadną miarą.
Czas na Lednicy spędziłam wspaniale, spiekłam się jak raczek nieboraczek. Parę dni chodziłam jak połamana, ale szczęśliwa i wypoczęta psychicznie.
A Wy jak spędziliście weekend?
Też byłam na Lednicy już po raz szósty :). Jest to naprawdę magiczne i szczególne dla mnie miejsce. Polecam każdemu, kto potrzebuję odrobiny wytchnienia, refleksji, ale też radości, muzyki, modlitwy i zabawy :)
OdpowiedzUsuńA przy okazji zapraszam na mojego bloga, ja tu na pewno będę częściej zaglądać :)