17 kwietnia 2017

Rozpoczynanie i kończenie nitki na prawej stronie haftu

Doczekałam się dostawy i końca drugiej strony Asit. Druga karta skończona, grzbiet książki w końcu wyhaftowany. Strasznie mi się dłużył ten czas wyszywania ciągle tego samego koloru...  Dzisiaj skończyłam pierwszą kolumnę trzeciej karty.




Uwielbiam mnogość kolorów tego obrazu, jednak zaczynam się chwilami nudzić i zastanawiam się czy czegoś nie zmienić w swojej pracy, np kierunku haftu. Jednak przyznaję się bez bicia, że trochę się tego obawiam. Zmian kolorów jest mega dużo i nie wiem czy nie pogubię się w trakcie pracy.  Czy Wy próbujecie takich "manewrów" na swoich tamborkach? Bardzo jestem ciekawa jak to u Was wygląda?

 Zachęcona Waszymi pozytywnymi komentarzami zaczęłam wyszywać trzecią stronę metodą rozpoczynania i kończenia nitki na prawej stronie. I wiecie, co? Nie wiem jak mogłam bez tego żyć. Faktycznie ułatwia to pracę!

 Z bliska parkowanie wygląda tak:




Kolor, który będę kontynuowała parkuję półkrzyżykiem i nitkę zostawiam taką długą jaką jest. Natomiast nitkę koloru, z którym kończę pracę, wbijam pomiędzy krzyżyki na wolnym polu kanwy i ucinam (kawałek ucinam aby mi sie nie plątał i nie mylił nitek). Kiedy powyższe wolne pole zapełnię krzyżykami, nitke ucinam całkowicie. Oczywiście wszystko to odbywa się bez przewracania tamborka, na prawej stronie.



 Szczerze polecam tę motodę. Długo nie mogłam się do niej przekonać. Byłam przekonana o jej dużym stopniu trudności i z obawy, że moge nie dać sobie rady nawet nie próbowałam się uczyć. A naprawdę nie tu czego się uczyć. Każda sobie poradzi!
W razie jakichkolwiek wątpliwości czy pytań zapraszam na aska i do odwiedzin na moich social media.






9 komentarzy:

  1. A czy ten koniec nitki nie wyjdzie gdzieś przypadkiem, jakoś sobie tego wyobrazić nie mogę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nigdzie nie wyjdzie :). Zostawiam nitkę nieco dłuższą. Niektóre dziewczyny odrazu ucinają przy samej kanwie, ja zostawiam kawałek nitki, żeby nigdzie nie uciekła

      Usuń
  2. Całe życie się uczymy :) Piękny obraz :) Też go xxx.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam Twoje krzyżyki - są takie równiutkie! Wzór jest cudny kiedy patrzy się na gotowy haft, ale wyszywanie go to musi być niezła lekcja cierpliwości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę spróbować ale obawiam się tej wystającej nitki między xxx.

    OdpowiedzUsuń
  5. :) Piękne dziełko powstaje, też nie lubię jak długo jest jeden kolor.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli wolno spytać, gdzie znalazłaś wzór. Jest cudowny i sama chętnie bym go popełniła.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie.