Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Haed. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Haed. Pokaż wszystkie posty

25 stycznia 2015

Haed - odsłona 3

Skończyłam kolejną kart, więc wrzucam rezultaty swojej pracy. Muszę przyznać, że mimo, iż przyjemnie mi się go wyszywa, to jednak baardzo mozolnie. Dopiero druga z kart skończona, a jest ich 25!



Trudny jest ten haft, najtrudniejszy ze wszystkich dotychczasowych. Ilość kolorów i bardzo częste ich zmiany chwilami przyprawiają o prawdziwy zawrót głowy. Mam nadzieję, że będę zadowolona z końcowego efektu.




Jak na razie mam poważne obawy. Nie jestem pewna czy wzór, aby nie posiada jakiś błędów.
Nie wiem jak Wy, ale ja patrząc póki co na wyszytą cześć obrazka, nie widzę konkretnego obrazu. I wydaje mi się, że powinno już coś więcej widać. Ja dostrzegam jedynie skrzydło...Może jestem zbyt niecierpliwa...





A jak Wy uważacie?

Haed - Odsłona 1
Haed - Odsłona 2

3 maja 2014

Haed Sacred Hour - Odsłona 2

Karta nr 1 prawie skończona. Zabrakło mi jednego koloru by ją wykończyć. Przesyłka z drugą turą nici utknęła na poczcie i czekam niecierpliwie na kuriera. Myślę, że w poniedziałek nadejdzie. Tymczasem, żeby nie marnować cennego, wolnego czasu przechodzę do karty drugiej.

Ale postanowiłam, że zrobię sobie chwilową przerwę, bo tak wiele odcieni jednego koloru potrafią szybko znudzić moje oko. W przerwie zrobię nowy obrazek dla moich rodziców do dużego pokoju. Co to będzie na razie nie zdradzę, wrzucę jak już wyszyję, a myślę, że nie zajmie mi to długo. Obrazek nie ma wielu kolorów, bo raptem około 20 a i gabarytowo także nie będzie duży:)

Wracając do haeda: mimo, że odcienie brązu trochę męczą, to jednak przyjemnie mi się haftuje. W czasie wyszywania dochodzę do wniosku, że wzór trochę przypomina GK, ma sporo pojedynczych krzyżyków, a to nieco utrudnia pracę. To mój pierwszy taki obraz, ale nie jest źle:) Po wyszyciu pierwszej karty widać bardzo ładne efekty.



Mam tylko jedno zastrzeżenie do tego wzoru. Kolory w dość znaczny sposób różnią się od oryginalnego obrazu. Trochę szkoda, bo nie myślałam, że haft będzie ciemniejszy. Uważam, że lepszy efekt byłby gdyby obraz był jaśniejszy.

To tyle. Majówkę spędzam w domku, dochorowując złośliwą grypę. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Mam więcej czasu (w końcu) na haft. A Wy jak spędzacie majówkę?



Sheinside - Your Online Fashion Wardrobe


16 marca 2014

Sacred Hour - HAED Odsłona 1

Po tygodniu pracy mój Haed wygląda tak:


Całkiem miło się wyszywa, biorąc pod uwagę, że jest to mój pierwszy tak duży haft. W instrukcji polecano kanwę 25ct, ja jednak zdecydowałam się na 16ct, mam w jej w nadmiarze i bardzo mi ona pasuje. Miałam wprawdzie wątpliwości co do ilości nitek, którymi mam wyszywać, postanowiłam, że dwiema wystarczy i nie jestem pewna czy to nie był błąd. Nie wiem czy to moje spaczenie, ale wydaje mi się że są dość spore prześwity. Ale myślę, że na większej wyszytej powierzchni, nie będzie tego aż tak widać...A jeśli będzie to trudno, przy następnym takim projekcie zdecyduję się na 3 nitki:)


Po raz pierwszy również wyszywam haft, który ma tak dużą ilość odcieni danego koloru. Na tym skrawku który już wyszyłam, aż trudno mi uwierzyć i dostrzec aż 8 kolorów! Coraz bardziej mi się ten Haed podoba i jestem pewna, że nie będzie to mój ostatni.


Na razie jednak muszę zrobić sobie przerwę. Wyszywam na dość dużym tamborku i siada mi nadgarstek. Jakiś czas temu zamówiłam sobie stojak z HobbyStudio i nadal czekam na dostawę:( A w tym czasie siadam do mojej Madam Butterfly. Haft jest wprawdzie na ukończeniu, ale ostateczny projekt jeszcze nie zaczęty. I na pewno się nim pochwalę.

Tymczasem udanego weekendu!

7 marca 2014

Heaven and Earth Design

Czuję, że dojrzałam do kolosa i próbuję swoich sił. Madame cały czas w toku naprzemiennie z Haed'em.
Na celowo, nowo zakupiony tamborek ( kupiłam największy jaki był dostępny 28cm) wskoczył wzorek Sacred Hour (James Jacques Joseph Tissot). Od pierwszej chwili kiedy go ujrzałam wiedziałam, że to będzie jeden z moich projektów. I mimo, że przeglądałam inne Haedy, ten cały czas siedział mi w głowie.
Troszkę obawiałam się haftu DMC, nigdy nimi nie haftowałam, ale pierwsze postawione krzyżyki mnie oczarowały. Ładnie przechodzą przez materiał, ładnie go kryją, a przede wszystkim się nie plączą. Nawet nachodzi mnie myśl, czy nie przestawić się z Ariadny na DMC. Ale cena mnie trochę przeraża... Tymczasem wracam do haftu, życzę wszystkim miłego haftowania!



Odsłona 1
Odsłona 2